[ Pobierz całość w formacie PDF ]

kilku handlarzy matami, a poza tym, uzdrowiony czy nie, to jednak był dotknięty zarazą...
 Nie odniósłby sukcesu?
 Pielgrzymi obawialiby się zakażenia, zarówno w kontakcie z nim, jak i z tilmą. No cóż, to
tylko przypuszczenia... Poza tym, był już za stary: umarłby, zanim zdążyliby go przesłuchać
wysłannicy z Madrytu. Z każdego punktu widzenia Juan Diego to był lepszy wybór. Bez obrazy
dla Matki Boskiej, władze katolickie uznały, że niewłaściwie przeprowadziła casting.
Odbiera mi mowę. Czuję się strasznie oszukana, zawiedziona w moim zaufaniu,
a jednocześnie przenika mnie uczucie rozradowania, którego nie jestem sobie w stanie
wytłumaczyć. Chyba lepiej, żebym poszła spać.
 Nie zostanie pani?  dziwi się.
 Po co?
Jego nieokreślony gest pozostawia otwartą furtkę dla wszystkich możliwych interpretacji.
 Mam wrażenie, że lepiej się czuję, odkąd panią poznałem.
Odpowiadam, że bardzo mnie to cieszy, zbieram manatki i wracam do mojego życia.
Nie bierz mi tego za złe, Nathalie. Ja też nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy i nie
wiem, jakie będzie to miało dla mnie konsekwencje... Widzisz, tak bardzo byłem skupiony na
twojej osobie, że ani przez chwilę nie wyczułem, że adwokat diabła ma w rękawie innego asa.
Nigdy nie pogodzę się z ludzką przewrotnością.
Co teraz będzie? Czy po odwołaniu kanonizacji moi wyznawcy odsuną się ode mnie? Czy
moje odbicie w końcu zniknie ze spojrzenia Matki Boskiej? A biedny wuj, o którym gadano
bezpodstawnie tyle złych rzeczy, zostanie wyrwany z czyśćca i przybędzie mnie zastąpić na
tilmie?  Zwięty Juan Bernardino ... To by dopiero rozśmieszyło naszych sąsiadów, w naszych
czasach...
Chyba że szelmostwo kardynała Fabianiego na nic się zda, co jest bardzo prawdopodobne.
Moja dusza, ogłoszona świętą, czy też nie, pozostanie tym, czym jest, mój los nie ulegnie
zmianie: nastanie nowy papież, kardynałowie odmłodnieją, Watykan będzie się dalej uważał za
pępek świata, a ludzie w potrzebie wciąż będą zanosić błagania do mojej tilmy, nawet jeśli
oficjalnie przejdzie ona na mego wuja. Obraz Matki Boskiej przetrzymał wszystko: potrafi
poradzić sobie ze zmianą właściciela.
W każdym razie zrobiłaś dla mnie dużo dobrego, Nathalie. I czuję, że ty też nie jesteś już
taka, jak byłaś. Mój stan pozostaje bez zmian, ale twoja przygoda trwa dalej. Uważaj na siebie,
siostrzyczko. Nie mam pewności, czy teraz będę mógł czuwać nad tobą tak, jak bym chciał,
skoro nie jestem już dla ciebie niczym więcej, jak sprawą zamkniętą. Kłopotliwą tajemnicą i tym
zmieszaniem, które będzie cię prześladowało jeszcze przez jakiś czas, za co jestem ci bardzo
wdzięczny. Niemniej jednak jestem dla ciebie sprawą zamkniętą. Ty masz swoje życie, a ja 
swoją śmierć.
Po to, żeby pozostała między nami jakaś więz, musiałabyś mnie o coś poprosić. Naturalnie,
nie będę w stanie wypełnić twojej prośby bezpośrednio; wszystko, co mogę zrobić, to odesłać ci
energię, którą na mnie koncentrujesz, wzmocnić twój naturalny blask i wiarę w siebie, jak to
czynię z tymi wszystkimi, którzy się do mnie modlą. Mogę pomóc ci zrozumieć, że istotnie nie
można wpływać na siebie inaczej, jak tylko żyjąc. To jest coś, czego sam nie umiałem zrobić,
gdy jeszcze był czas, a teraz płacę za to nostalgią.
Oczywiście, wypełniłem misję, którą powierzyła mi Dziewica Maryja: skłoniłem biskupa do
budowy kaplicy. Oczywiście, że przez siedemnaście lat głosiłem orędzie miłości, które mi
przekazała:  Jestem waszą współczującą matką, twoją i was wszystkich, którzy na tej ziemi
tworzycie jedność, kochającą matką wszystkich innych rodów ludzkich, które mnie wzywają,
poszukują i pokładają we mnie swoją ufność. I tutaj, w tym miejscu, będę wysłuchiwała ich
płaczów i smutków, by ich pielęgnować, leczyć wszystkie ich troski, nieszczęścia i cierpienia .
Setki, tysiące razy powtarzałem te słowa i widziałem ich efekt; służyłem za pośrednika między [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grzeda.pev.pl