[ Pobierz całość w formacie PDF ]

poglądy są nieciekawe, więc i oni próbują je samodzielnie zweryfikować.
NiezaleŜne spojrzenie na świat pozwala postrzegać wielkie religie i filozofie świata spoza schematu
własnej kultury. Podchodzimy do wszystkiego z punktu widzenia uniwersalizmu. Potrafimy dostrzec
piękno we wszystkich systemach religijnych i kulturowych. Dzieje się tak dlatego, Ŝe nie musimy
bronić swego punktu widzenia, nie zagraŜają nam opinie innych i z otwartością podąŜamy własną
Ŝyciową drogą.
Cechuje nas ostrość widzenia; wiedza o róŜnych systemach wierzeń przydaje głębi naszym
poglądom. Stajemy się przekaźnikiem umysłu wszechświata. Pozwala nam to docierać do sedna
zagadnienia, zamiast ślizgać się po jego powierzchni. Na tym poziomie postrzegania jak gdyby
wtapiamy się w daną sprawę czy sytuację i nasz pogląd rodzi się z doświadczenia, a nie jest nam
narzucony. RóŜnica tkwi w kreatywności.
Brak równowagi w aspekcie kreatywności
Brak równowagi piątej czakry wyraŜa się tym, Ŝe zdolności niezaleŜnego myślenia nie towarzyszy
dyscyplina jej wyraŜania. Osoba, u której piąta czakra nie jest zrównowaŜona, zawsze neguje
stwierdzenia innych ludzi, “bo ma do tego prawo". Gdy wszyscy mówią “tak", ona mówi “nie". Nadal
walczy o swe prawo do wolności. Upewnia się w swoich racjach, miaŜdŜąc opozycję, i wciąŜ na nowo
szuka okazji do udowadniania tego, Ŝe ma słuszność. Staje się nonkonformistą, poniewaŜ sprzeciwia
się innym, zamiast dojść do tego stanowiska przez otwarte wyraŜanie siebie.
TuŜ po otwarciu się tego centrum energii mamy naturalną skłonność do buntowania się przeciwko
przekonaniom powszechnie panującym w naszej kulturze. Problem rodzi się wtedy, gdy nasze ego
zbytnio się przywiązuje do przyjętych przez nas poglądów alternatywnych. Nasze poglądy kostnieją i
przybieramy postawę defensywną. Utkwiliśmy w punkcie, w którym mając własne zdanie,
jednocześnie szukamy dla niego aprobaty u innych, a nawet o to walczymy. Potrzeba udowadniania
prawdziwości swoich poglądów przyciąga do nas ludzi głoszących coś zupełnie przeciwnego.
Problemy powstają wtedy, gdy na poziomie wyŜszych czakr pojawia się nadmierne przywiązanie.
Kiedy przywiązujemy się do jakichś poglądów, czy to tradycyjnych, czy niekonwencjonalnych, nasz
umysł przestaje być wolny. W skrajnym przypadku grozi nam fanatyzm. W końcu zaczynamy
rozumieć, Ŝe walka o to, aby stać się wolnym, jest pozbawiona sensu. Czy warto domagać się
aprobaty tego, Ŝe nie potrzebujemy niczyjej aprobaty? Czy trzeba walczyć o pozwolenie na to, aby nie
pytać o pozwolenie? To jakaś kosmiczna bzdura. W momencie gdy to pojmujemy, znika potrzeba
nieustannego sprawdzania się i moŜemy dalej rozwijać zdolność wyraŜania siebie.
Po prostu komunikując swoje prawo do niezaleŜności, wysyłamy odmienną energię od tej, gdy
usiłujemy to prawo udowodnić.
Byłoby najlepiej, gdyby nasz bunt przeciwko ustalonym poglądom przekształcił się w stałe
krytyczne podchodzenie zarówno do przekonań innych, jak i własnych. Dzięki temu pozostaniemy
otwarci na proces odkrywania. “Lupa odkrywcy" pozwala widzieć wszelkie prawdy jako względne w
obliczu tego, co na bieŜąco poznajemy. W efekcie jesteśmy nieustannie otwarci na zdobywanie
wiedzy. Tego rodzaju twórcze spojrzenie na Ŝycie wykazują zwłaszcza dzieci. Na drodze prowadzącej
do dorosłości tracimy tę otwartość. Aby odzyskać ten dar, naleŜy doprowadzić do równowagi piątej
czakry.
Innym objawem braku równowagi jest nieodpowiednia kreatywność, na przykład oszukiwanie.
Naciąganie prawdy jest rodzajem twórczego wyraŜania siebie, jednak nie prowadzi do niczego
dobrego. O tym, czy naciąganie prawdy ma wartość pozytywną czy negatywną, decyduje kryjąca się
za nim intencja. Pisarz czy gawędziarz ubarwiają prawdę, aby wyrazić jakąś myśl. Oszust koloryzuje
po to, aby odnieść korzyść. Potrzeby odrębnego ja zakłócają czysto twórcze wyraŜanie piątej czakry.
Bardziej rozpowszechnione jest takie niezrównowaŜenie piątej czakry, które uniemoŜliwia
wyraŜenie siebie. Poczucie własnej niedoskonałości potrafi odebrać zdolność do dzielenia się z ludźmi
naszymi poglądami. Wydaje nam się, Ŝe są one mało wartościowe, więc milczymy zamiast brać udział
w dyskusji. I nie jest to po prostu uprzejme przemilczanie, lecz autentyczna niezdolność do
komunikowania swych opinii.
Powstrzymujemy się od wypowiadania poglądów i opinii, obawiając się ich wpływu na innych. W
rezultacie czujemy się wyobcowani. Potrafimy niezaleŜnie myśleć, ale nie zaakceptowaliśmy jeszcze
odpowiedzialności związanej z komunikowaniem swych przekonań grupie. Dopiero gdy nauczymy się
to robić, doznamy prawdziwego wyzwolenia. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grzeda.pev.pl