[ Pobierz całość w formacie PDF ]

a potem zakryła twarz dłońmi. - Okłamałeś mnie! Oboje mnie okłamaliście!
Rico z sykiem wciągnął powietrze.
- Chiaro, jesteś zdenerwowana, ale...
- Jasne, że jestem zdenerwowana! - załkała. - Miałam okropny sen, a kiedy się
obudziłam, wszystko sobie przypomniałam. Wszystko! Także to, że ty i Stacy roz-
staliście się już rok temu.
Mężczyzna na chwilę zamknął oczy i zaklął pod nosem.
- Uspokój się, piccola. Wszystko będzie dobrze.
- Nie. Ty nic nie wiesz - wyjąkała Chiara i znów się rozszlochała.
Nachylił się, przytulił ją i usiadł na łóżku, nie wypuszczając jej z objęć.
Bezradna Stacy przyglądała się temu ze zgrozą, zastanawiając się, co dopro-
wadziło Chiarę do takiego wybuchu emocji.
- Przestań płakać, bo znowu się rozchorujesz - rzucił szorstko Rico, jedno-
cześnie delikatnie gładząc czarne włosy siostry. - Rozumiem, że odzyskanie pamię-
ci musiało być dla ciebie szokiem.
- Nie zaszokowało mnie odzyskanie pamięci, tylko to, co sobie przypomnia-
łam - szepnęła nastolatka, ocierając oczy grzbietem dłoni, i spojrzała z udręką na
Stacy, która natychmiast domyśliła się, jakie wspomnienie wywołało tak gwałtow-
ną reakcję.
S
R
Przed rokiem Chiara nie wykazywała najmniejszych oznak skruchy, lecz
obecnie była zupełnie inną osobą i niewątpliwie czuła się winna rozpadu ich mał-
żeństwa. Jednak było już za pózno na wyrzuty sumienia.
Zwiadoma, że Rico przygląda się jej z oszołomioną miną, Stacy wzięła się w
garść.
- Cokolwiek sobie przypomniałaś, należy już do przeszłości - powiedziała ła-
godnie i pogładziła dziewczynę po policzku. - My wszyscy powinniśmy skupić się
na terazniejszości i przyszłości.
Oczy Chiary napełniły się łzami.
- Ale...
- Damy ci jakiś środek od bólu głowy, a potem wrócisz do łóżka - przerwała
jej stanowczo Stacy. - Odzyskanie pamięci z pewnością tobą wstrząsnęło.
Chiara spoglądała to na nią, to na brata, usiłując powstrzymać łkania.
- Jesteście w separacji, ale przez ostatnich kilka dni zachowywaliście się jak
namiętni kochankowie. Czy to ze względu na mnie? - spytała.
W jej głosie zabrzmiała nadzieja, którą tylko Stacy potrafiła w pełni pojąć.
Wiedziała, że Chiara pragnie, aby ona i Rico naprawdę się pogodzili, gdyż wów-
czas jej dawny podły postępek przestałby mieć znaczenie.
Mężczyzna bezradnie przegarnął palcami włosy.
- Kiedy ocknęłaś się w szpitalu, ostatnią rzeczą, jaką pamiętałaś, był twój
przyjazd do Rzymu podczas naszego miesiąca miodowego. Zatailiśmy więc przed
tobą nasze rozstanie, by cię nie zdenerwować.
Chiara się skuliła.
- Czuję się okropnie - wyznała.
- To zupełnie zrozumiałe - zapewnił ją. - Wciąż jeszcze doświadczasz skut-
ków urazu głowy.
Lecz Stacy podejrzewała, że dziewczyna nie miała na myśli swego stanu fi-
zycznego. Raz jeszcze spróbowała ją uspokoić.
S
R
- Przestań się martwić - rzekła kojącym tonem. - W tej chwili ważne jest je-
dynie to, żebyś w pełni wyzdrowiała.
- Jak możesz tak mówić? - zawołała dziewczyna, drżąc na całym ciele.
Rico zerwał się na nogi.
- Dzwonię po lekarza - oznajmił zatroskany.
- Ja to zrobię - rzekła bez wahania Stacy i ruszyła do drzwi.
Pojmowała jasno, że jej obecność pogarsza stan Chiary. Jednak nie wiedziała,
co jeszcze mogłaby uczynić oprócz powiedzenia Ricowi prawdy - a to nie miałoby
sensu. Było już za pózno dla nich wszystkich.
Straszliwie przygnębiona wezwała telefonicznie doktora i wróciła do sypialni,
w której przed niespełna godziną spała wtulona w Rica.
Ostatni raz.
Na chwilę przymknęła oczy, a potem wyjęła walizkę. Nie było sensu dłużej tu
zostawać, gdyż jej dalszy pobyt stanowiłby dla Chiary stresujące przypomnienie jej
własnego wstrętnego zachowania sprzed roku.
Osunęła się bezwładnie na skraj łóżka i po raz pierwszy od wielu miesięcy
powróciła myślą do tamtej okropnej nocy...
Rico od tygodnia przebywał w Nowym Jorku. Zasnęła około dziesiątej, lecz
po północy obudziły ją chichoty na korytarzu. Widocznie Chiara znowu sprowa-
dziła potajemnie do domu jakiegoś mężczyznę, mimo iż brat surowo zabronił jej
wszelkich randek. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grzeda.pev.pl